Czy Dalmatyńczyk to pies idealny do służby w straży pożarnej?
Czy Dalmatyńczyk to pies idealny do służby w straży pożarnej?

wróć... Czy Dalmatyńczyk to pies idealny do służby w straży pożarnej?

Są takie połączenia w popkulturze, które bardzo zapadają nam w pamięć. To na przykład żołnierze z wielkimi futrzastymi czapami przed pałacem Buckingham, złota rybka, która pływa tylko w kulistym akwarium (choć nie powinna), ale też York jako piesek typowo kanapowy czy Dalmatyńczyk jako pies strażaka. Czy ta rasa faktycznie nadaje się do służby ratowniczo-gaśniczej lub poszukiwawczej.

fot. flickr

Kapitan Karol Pietrzyk z Państwowej Straży Pożarnej uważa, że obok Owczarków Niemieckich, do służby w straży najlepiej nadają się Retrievery. To psy, które najlepiej radzą sobie w zadaniach poszukiwawczo – ratunkowych. Skąd więc obraz Dalmatyńczyka w wozie strażackim, tak często powielany, zwłaszcza w przekazach z krajów anglosaskich?

Pochodzenie tej rasy nie jest jednoznacznie określone. Według wielu źródeł psy w typie Dalmatyńczyka zachowały się na rycinach z Europy Południowej, datowanych na kilka tysięcy lat przed Chrystusem. Dwie najbardziej prawdopodobne teorie zakładają, że ich nazwa pochodzi od chorwackiej krainy Dalmacji (w Chorwacji powstał pierwszy opis tej rasy – XVIII wiek) lub od nazwiska księdza Jurija Dalmatina, który miał z kolei otrzymać już w XVI wieku kilka Dalmatyńczyków od czeskiej księżnej. Psy te były używane głównie do polowań, choć nie są typowymi aporterami lub gończymi.

fot. Wikimedia Commons

W tym samym okresie, w którym w Chorwacji opisywano rasę, w Wielkiej Brytanii i USA zauważono jej przydatność do straży pożarnej. Nasuwa się pytanie dlaczego rasa ta kilkaset lat temu została doceniona przez strażaków anglosaskich, a polscy strażacy nie wymieniają jej jako nadającej się do służby. Otóż w czasie kiedy Dalmatyńczyk zyskiwał na popularności na Wyspach Brytyjskich i za Oceanem, strażacy do gaszenia pożarów jeździli konno. Dalmatyńczyki nie bały się koni, biegły z reguły przed powozem gaśniczym i szczekaniem ostrzegały przechodniów o tym, że zbliża się powóz „na sygnale”. Pełniły zatem rolę syreny ostrzegawczej.
Obecnie w Polsce pies w straży pożarnej poszukuje zaginionych, często w trudno dostępnym terenie. To zadanie dla przedstawicieli innych ras.
W USA i Wielkiej Brytanii wizerunek Dalmatyńczyka przylgnął do straży pożarnej w takim stopniu, że nawet obecnie psy tej rasy są częstymi rezydentami remiz, a wiele z nich wyrusza ze strażakami na akcje. Niektóre nawet pełnią funkcję terapeutów dla osób poszkodowanych w pożarach, zwłaszcza dzieci, które bardzo przeżywają chwile, w których muszą patrzeć jak płonie ich dom. Dalmatyńczyk jest zatem symbolem straży pożarnej, jej maskotką, ale na pewno nie psem gotowym do poszukiwania i ratowania ludzi, np. na gruzowiskach.

(BKJ)