Gaja, pies ratowniczy z Beskidzkiej Grupy, odnalazła ciało poszukiwanego

Pies Gaja z Grupy Beskidzkiej GOPR odnalazł ciało poszukiwanego mężczyzny. 50-latek z powiatu bielskiego zaginął w górach na początku tygodnia. Niestety nie udało się odnaleźć go wcześniej, żywego, ale dzięki Gai, sprawa przynajmniej częściowo została wyjaśniona, a poszukiwania można było zakończyć. W ostatnich miesiącach Gaja brała udział w kilku akcjach poszukiwawczych. We wrześniu wraz z ratownikami Beskidzkiej Grupy GOPR odnalazła 75-latka.

Tegoroczna akcja rozpoczęła się 4 stycznia, ale dość szybko policja zawiesiła poszukiwania, ponieważ nie można było sprecyzować na jakim obszarze mógł zaginąć 50-latek. Dopiero po analizie monitoringu MZK Bielsko - Biała, ratownicy uzyskali informację skąd wyjechał i na którym przystanku wysiadł zaginiony. Rejon poszukiwań zawężono do górskich terenów Doliny Wapienicy, podzielono go na sektory. Do priorytetowego sektora wysłano Aleksandra Karkoszkę z Gają, która na północnych stokach Palenicy odnalazła ciało mężczyzny. Dalsze czynności przejęła policja.

Gaja podczas ostatniej akcji poszukiwawczej fot. www.facebook.com/grupabeskidzkagopr

Gaja fot. www.facebook.com/grupabeskidzkagopr

Psy z Beskidzkiej Grupy GOPR fot. www.facebook.com/grupabeskidzkagopr

W pierwszej połowie grudnia ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR pożegnali Negrę, która ciężko chorowała. W ramach szkolenia Podkomisji Psów Ratowniczych GOPR oprócz Gai w Beskidzkiej Grupie szkolą się także 3 inne psy: Milka, Denver i Oslo.

(BKJ)