Jofi, psi terapeuta Freuda
Jofi, psi terapeuta Freuda

wróć... Jofi, psi terapeuta Freuda

Sigmund Freud jest nazywany ojcem psychoanalizy. Niewiele osób wie o tym, że w terapii i badaniach nad ludzkim umysłem pomagała mu suczka rasy Chow-Chow o imieniu Jofi. Zdaniem Freuda miała niezwykły talent, świetnie wyczuwała ludzkie emocje, a pacjenci w jej obecności odprężali się i byli z reguły bardziej otwarci.


Jofi była drugim Chow – Chowem słynnego lekarza. Pierwsza suczka nosiła imię Lin-Yug i towarzyszyła Freudowi zaledwie 15 miesięcy, niestety zginęła tragicznie, ponoć została przejechana przez pociąg. 

Siegmund Freud zauważył, że Jofi bardzo dobrze ocenia stan pacjentów. Jeśli do gabinetu wchodziła osoba, która była odprężona, suczka siadała blisko niej, tak by gość mógł pogłaskać kudłatą asystentkę psychoanalityka.

 

Każdy kto miał coś do ukrycia i nie mówił szczerze szybko był przez Jofi rozszyfrowany – suczka w obecności takich pacjentów niezwłocznie przechodziła na drugą stronę gabinetu.
Większość pacjentów Freuda odprężała się przy Jofi i chętnie opowiadała o swoich problemach. Lekarz bardzo często wypowiadał swoje uwagi za psa, w trzeciej osobie, np. „Jofi nie podoba się to co mówisz” kiedy suczka wychodziła, lub „Jofi postanowiła dać ci jeszcze jedną szansę” gdy pies jednak postanowił wrócić.

fot. Łukasz Rawa/unsplash.com

Chow – Chow Freuda wyróżniał się także doskonałym wyczuciem czasu. Jofi zawsze wiedziała kiedy mija godzinna sesja terapeutyczna. Zazwyczaj wtedy wstawała i opuszczała gabinet.
Choć powszechnie uważa się, że to inni specjaliści rozpoczęli sesje terapeutyczne z psami, nie da się ukryć, że to zmarły w 1939 roku w Londynie Siegmund Freud był ich prekursorem.

(BKJ)