Pies sam w domu
Pies sam w domu

wróć... Pies sam w domu

Niektóre psy uczą się tego bardzo szybko, innym zajmuje to więcej czasu. Zostawanie samemu w domu. - Są sytuacje w których właściciel psa musi się przygotować na dość długi proces – mówi behawiorystka Gosia Gajewska - Podczas niego będzie musiał najpierw siebie, a potem psa przygotować do tego, by pupil został sam w mieszkaniu na dłużej i zniósł to dobrze.

 

W tym artykule opiszemy etap pierwszy czyli to jak my, powinniśmy przygotować się do tego by później nasz pies nie miał problemów z zostawaniem samemu w mieszkaniu.
Największy problem z brakiem obecności właściciela mają szczeniaki.

 

A to dlatego, że albo od urodzenia jest przy nich matka, a nawet jeśli już tak często nie bywa w kojcu to jest rodzeństwo (poza przypadkami kiedy w miocie jest tylko jedno szczenię). Nie są więc przyzwyczajone do pozostawania samemu.

- Z drugiej strony szczeniaka najłatwiej nauczyć tego by został sam – zaznacza Gosia Gajewska – Problemy mogą się pojawić u psów lękowych. Zwłaszcza jeśli opiekun popełni błędy bezpośrednio po adopcji.

Generalnie kiedy pies trafia do naszego domu (niezależnie od tego czy jest to szczeniak czy pies dorosły) powinniśmy dysponować czasem, dobrze by było wziąć kilka dni urlopu. W tym okresie nie należy cały czas być w domu, ale jeśli dużo pracujemy to nie będziemy mieli kontroli nad tym co się dzieje w mieszkaniu i jak radzi sobie pies.
- Można też poprosić znajomego aby zajrzał do mieszkania – podpowiada Gosia Gajewska – ale jeśli udałoby się zorganizować kilka dni wolnego byłoby o tyle lepiej, że moglibyśmy i siebie i psa przyzwyczaić do tego, że będzie sam zostawał w domu. W przypadku psów adoptowanych, tych zabranych ze schroniska, z ciężkich warunków, opiekunowie często robią błąd, będąc przekonanymi, że pies jest nam ogromnie wdzięczny. To nie do końca tak jest. Pies nie odczuwa wdzięczności w takim naszym ludzkim rozumieniu. Nam się wydaje, że zabranie go ze schroniska do domu to wielkie poprawienie jego sytuacji. Nie da się ukryć, że tak jest, ale pierwszy dzień, może dwa po wprowadzeniu do nowego domu to dla psa bardzo stresujący okres. Powinniśmy przede wszystkim być wtedy w domu, ale nie powinniśmy psu towarzyszyć non-stop. Nie może być tak, że każde nasze spojrzenie na psa czy spojrzenie psa na nas zakończy się zabawą, głaskaniem i innymi pieszczotami. Pozwólmy psu odpocząć samemu. Kiedy na przykład wchodzimy do łazienki, zamknijmy za sobą drzwi, niech pies zostanie na chwilę sam. Kiedy idziemy do kuchni, dajmy psu gryzak lub inną zabawkę, niech zostanie w pokoju i się nią pobawi. Jeśli nie damy mu chwili wytchnienia i będzie wszędzie i zawsze z nami przez ten czas to później będzie nam trudno przyzwyczaić go do tego by został sam.

 

 

Jeśli uzbroimy się w cierpliwość i odpowiednio przygotujemy i siebie i psa to nauczy się zostawać samemu w domu fot. Ingmar Larsen

Szczeniakowi także należy wyznaczyć jakieś granice i znaleźć złoty środek. Nie zostawiać go na długo samego ale też nie przyzwyczajać do tego, ze jesteśmy zawsze i wszędzie z nim.

- Po pierwszych kilku dniach kiedy psu minie stres związany ze zmianą domu, możemy go zostawić samego na dłuższą chwilę, wychodząc na przykład po zakupy – podpowiada nasz ekspert – Ważne abyśmy za bardzo psa od siebie nie uzależnili. Najczęściej popełnianym błędem przy adopcjach ze schronisk lub fundacji (zwłaszcza jeśli pies miał ciężkie przejścia) jest to, że opiekunowie rozpieszczają psa i bardzo go od siebie uzależniają. Nie chodzi mi o to, żeby psa ignorować. Nie. Musimy mu okazywać wsparcie, musimy się nim zająć, ale powinniśmy też pilnować tego aby spędził jakąś część dnia samemu, aby sam zaczął odpoczywać, aby nie szedł za nami do każdego pomieszczenia. Jeśli o to zadbamy i pies będzie wiedział, że nie jesteśmy non-stop do jego dyspozycji to jest to już pierwszy krok do tego, żeby zaczął zostawać samemu w domu nawet na kilka godzin.

A jakie są kolejne etapy tej nauki – o tym w kolejnym artykule.

 

 

(BKJ)