Wyprawka dla szczeniaka

wróć... Wyprawka dla szczeniaka

              Zakup lub adopcja psa wiąże się także z koniecznością kupna kilku niezbędnych akcesoriów. Zanim rozpoczniemy przygotowania, skontaktujmy się z hodowcą i zapytajmy czy szczenię otrzyma wyprawkę, a jeśli tak, ustalmy co się w niej znajdzie.

Najważniejsza jest karma. Dowiedzmy się jaką karmę pies otrzymuje w hodowli i upewnijmy się, że hodowca wyda wraz ze szczeniakiem niewielką ilość dotychczasowego pokarmu. Jeśli zaopatrzy nas na pierwsze dwa dni, od razu dowiedzmy się o nazwę producenta i rodzaj karmy i zamówmy nieco większą ilość. Jeśli zapas wystarczy nam na dłużej, możemy z zakupem poczekać.

Wielu hodowców oprócz karmy wydaje także zabawki do gryzienia, miseczki, kocyki itp. Kiedy już otrzymamy informację z czego składać się będzie wyprawka naszego pupila, będziemy wiedzieć co jeszcze trzeba dokupić. Część artykułów będzie nam potrzebna od pierwszych chwil, inne będzie można dokupić później.

Niektóre akcesoria będą potrzebne od razu. Inne możemy kupić później. fot. Karsten Winegeart

Warto wcześniej pomyśleć o transporcie psa, np. o specjalnych szelkach samochodowych fot. Priscilla du Preez

W dniu odbioru szczeniaka powinniśmy mieć:

- karmę, którą pies był karmiony w hodowli

- przynajmniej jedną zabawkę odpowiednią dla psa (aby miał co gryźć)

- miski na karmę lub wodę, ew. poidło (jeśli pies go używał)

- legowisko

- kawałek materiału z kojca lub szmacianą zabawkę (niektórym szczeniętom jest raźniej gdy mają coś co pachnie hodowlą).

- szelki i przypinkę do pasów samochodowych lub transporter (aby bezpiecznie przewieźć szczeniaka samochodem; często podróż trwa kilka godzin).

 

              Kolejne zabawki możemy kupić później, kiedy zorientujemy się jaki ich rodzaj jest dla naszego psa najbardziej odpowiedni. Jedne wolą piszczące zabawki gumowe, innym wydawanie dźwięków przez zabawkę nie jest potrzebne, jeszcze inne preferują grube sznury i można tak wymieniać bez końca. Pierwsze miski także nie muszą być od razu bardzo solidnie wykonane. Na początku mogą to być nieduże, plastikowe miseczki. Później zorientujemy się czy nasz pies potrzebuje miski zawieszonej wyżej, a może takiej, dzięki której będzie jadł wolniej. Legowisko powinno być wygodne, ale pamiętajmy, że szczenięta lubią niszczyć takie konstrukcje. Jeśli na pierwsze legowisko wydamy majątek, a szczeniak w ciągu jednej nocy zniszczy je, wówczas rozczarujemy się i później nie będziemy już inwestować, choć powinno być raczej na odwrót: w okresie wyżynania zębów pies powinien mieć  legowisko na próbę, a jeśli nie będzie mieć niszczycielskich ciągot, później można kupić coś lepszego i droższego.

Kwestia transportu to złożona sprawa. Warto pamiętać, że pies (a szczególnie szczeniak) nieprzypięty pasami, może nawet przy niegroźnej kolizji uderzyć w szybę lub nawet wypaść. Klatka lub ażurowy transporter przypięty pasem albo szelki z wpinką do pasa samochodowego  znacząco zwiększają bezpieczeństwo podczas podróży autem. Zdarza się, że po odbiorze przewozimy psa pociągiem lub autobusem. Zapoznajmy się wcześniej z regulaminem przewoźnika i zaopatrzmy w transporter. Będzie wówczas pewność, że przewozimy psa zgodnie z zasadami panującymi w danym środku transportu.

Co można dokupić później:

- smycz i obrożę (ew. szelki)

- ringówkę (jeśli planujemy wystawy)

- kubraczek na chłodne dni

- szczotka lub grzebień (dla psów długowłosych)

- szampon i inne niezbędne kosmetyki

- obroża przeciw pchłom i kleszczom

- woreczki na psie odchody

 

Z zakupem smyczy nie warto się śpieszyć kiedy odbieramy kilkutygodniowego szczeniaka. W takiej sytuacji o spacerach i tak na jakiś czas musimy zapomnieć. Do czasu zakończenia kwarantanny poszczepiennej pies będzie mógł wychodzić tylko na nasze zamknięte podwórko (takie gdzie nie mają dostępu obce psy, mogące przenosić choroby). Na naszym podwórku smycz, obroża czy szelki nie będą potrzebne. Po kwarantannie zakup spacerowego rynsztunku będzie łatwiejszy. Szczeniaka można zabrać do sklepu i dopasować akcesoria do jego wielkości. O tym czy wybrać obrożę czy szelki można długo dyskutować. Najlepiej sprawdzić w czym nasz pies będzie czuł się najlepiej. Jeśli planujemy udział w wystawach psów rasowych, nie powinniśmy przyzwyczajać podopiecznego do szelek, wybierzmy raczej obrożę i od razu zakupmy ringówkę. Na spacery (kiedy już będą możliwe) wychodźmy trzymając psa na smyczy i obroży, a na własnym podwórku lub w domu jedynie na ringówce (czyli specjalnej smyczy do prezentacji psa w ringu). Niektóre rasy są bardziej narażone na chłód (i nie mówimy tu tylko o rasach miniaturowych, ale też np. o tych dużych pochodzących z Afryki lub innych ciepłych stref klimatycznych). Warto dla nich nabyć odpowiednie ubranie, które będziemy zakładali gdy temperatura na zewnątrz spadnie.

Rasy długowłose potrzebują przyrządów do pielęgnacji. Szczotka, grzebień - można o szczegóły dopytać hodowcę lub doświadczonego groomera. Szampon także nie jest niezbędny od samego początku. (Kiedy wykąpać psa? - Kliknij!) Zanim zaczniemy spacery poza własne podwórko zabezpieczmy szczeniaka przeciwko pchłom i kleszczom (skonsultujmy to z lekarzem weterynarii), wspomnieć należy o tym, że kleszcze atakują nawet zimą (a te ostatnio w Polsce nie są srogie i te pajęczaki nie zamarzają w chłodniejszym półroczu).

Niezbędne podczas spacerów są także woreczki na psie odchody. Kiedy jedziemy na spacer do lasu, jasne jest, że nie będziemy musieli biegać za psem w gęstwinie i sprzątać, w miastach i na wiejskich chodnikach wygląda już to nieco inaczej. Zmorą polskich miejsc publicznych jest to, że nie dbamy o czystość. Niestety nie robią tego także właściciele psów, psując opinię tym, którzy po pupilach sprzątają. Pamiętajmy, że kiedy bierzemy odpowiedzialność za psa, jesteśmy też odpowiedzialni za to co zostawia na chodniku.

 

Najczęściej popełnianym błędem przy kompletowaniu wyprawki dla szczeniaka jest to, że chcemy kupić od razu wszystko, wydajemy za dużo, a później, zniechęceni rosnącymi kosztami, oszczędzamy, wybieramy produkty gorsze jakościowo. Warto zacząć od zakupów mniejszych, na początku wybrać produkty nieco tańsze (byle bezpieczne) i w mniejszych ilościach, a kiedy już zorientujemy się jakie akcesoria najlepiej służą naszemu psu, będziemy kolejne zakupy robić bardziej świadomie i na pewno wydamy pieniądze rozsądniej.

(BKJ)